Masz swoją pasję.??? - Norwegia - s3

hihot45 napisał:

....polacy za granicą nie potrafią ze sobą normalnie rozmawiać....jesteśmy mili i przyjazni ...ale nie dla siebie nawzajem...niestety

Czy my z Harrym sobie normalnie nie rozmawiamy??? Takie mamy pasje i się nimi dzielimy jak w temacie. To że mamy inne zainteresowania niż Ty wcale nie znaczy że jesteśmy gorsi.
Jesteś hihot niemiły, oczekujesz odpowiedzi a potem negujesz jej treść

Harry, mogę się za te wymienić:

Talent hmmm no wlasnie kolejny aspekt tej dyskusji jesli nie szlifowany zanika??czy jedynie wstrzymujesz jego rozwoj,rozwoj samego siebie,by byc coraz lepszym w tym co robisz.............

Rafał M. napisał:
Talent hmmm no wlasnie kolejny aspekt tej dyskusji jesli nie szlifowany zanika??czy jedynie wstrzymujesz jego rozwoj,rozwoj samego siebie,by byc coraz lepszym w tym co robisz.............

Kazdy powinien szlifować i uleprzać swój talent....człowiek jest tą istotą która ma taką mozliwość.....
w nawiazaniu jeszcze do poprzedniego rozmówcy.....nie tylko moje zainteresowanie jest najleprze i innych nie ma .....przecież jest tyle róznych dziedzin....z pewnością o wielu z nich nawet nie słyszeliśmy....

wlasnie,sztuka jest odkryc to w sobie bo kazdy ma do czegos smykalke,jesli nie odkryjesz, co tak naprawde znaczysz!!!!w ktora strone idziesz???nawet nie wiesz......

Rafał M. napisał:
Talent hmmm no wlasnie kolejny aspekt tej dyskusji jesli nie szlifowany zanika??czy jedynie wstrzymujesz jego rozwoj,rozwoj samego siebie,by byc coraz lepszym w tym co robisz.............

   Wydaje mi się, że odpowiedź leży gdzieś pomiędzy. Talent zazwyczaj wymaga jakiś wyuczonych zdolności, które nie używane ulegają stopniowemu zapomnieniu. Sam talent zaś, ma się dobrze. Po prostu, nie szlifując go, tracimy umiejętności potrzebne do jego wykorzystywania. Talent oczywiście w znaczeniu wrodzonej łatwości przyswajania i wykorzystywania umiejętności w danej dziedzinie.

Moją pasję , fioła , zajoba , widać na moim awatarze, kiedy moge , gdzie moge , ile moge , sam lub z samiczką czasem stadem (przyjaciół)----żegluję . Poza tym zdarza mi się budować, różnego rodzaju pływadła w skali1;1, ale też buduje modele, najchętniej okrętów wojennych ,żaglowych ,okresu średniowiecza i zaraz po, ,,popełniłem ,,też najszybszy kliper herbaciany świata --Cutty Sark .

budujesz pływadla.....hmm to i konstruktra mamy,a z jakiego materialu jesli mozna wiedziec?

Napisałem pływadła bo typów i rodzajów jest wiele , głównie w polsce jachty turystyczne, tess,sasanka.wenus,fockus,tango, sportina.
Zdarzało sie naprawiać wiosłowki i kajaki, a materiały to głownie laminat(poliester) i drewno, choć w NO zabudowywałem dla norka 12 metrowy jacht z ferrocementu, czyli mieszanki epksydu z cementem.
Nie jestem konstruktorem , tylko wykonawcą cudzych projektów, ale i tak to lubie,, Nie ma dwu łodzi identycznych ,robota sie nigdy nie znudzi .
Pozdr WMD

Co do malowania, to ja talentu nie mam za grosz, ale sobie kiedyś obrazek namalowałam, a w zasadzie ponaklejałam różne rzeczy, kwiaty, liście, nasiona i pomalowałam. Wisi u mnie na ścianie, nie obwieszczam, że to moje dzieło, bo chyba jest strasznie obciachowy, ale laicy czasem mówią mi, że "fajny obrazek mam na ścianie" W sumie nie ma dla mnie znaczenia, czy komuś się on podoba, czy nie, bo sprawiło mi dużo przyjemności to malowanie. Szkoda, że nie mam teraz czasu i możliwości, bo chętnie bym wymalowała sobie coś abstrakcyjnego.

a to moja pasja,chwilowo niestety w zawieszeniu.ale może powróci